Tańce latynoamerykańskie korygują sylwetkę, wzmacniają mięśnie, uczą plastyczności i po prostu przynoszą radość. Podobnie jak inne tańce pozwalają zrzucić ciężar szarości dnia powszedniego i wejść w świat rytmu i muzyki. Ale aby taniec przynosił radość, musisz go wykonać poprawnie.
Instrukcje
Krok 1
Pamiętaj, że wyuczone podstawowe ruchy i podstawowe kroki Ci nie wystarczą. Kroki w tę i z powrotem na drewnianych nogach, czerwone z wysiłku, skoncentrowana twarz i śmieszne machanie rękami to nie tańce latynoamerykańskie. Aby pięknie tańczyć, trzeba na kilka tygodni przed rozpoczęciem zajęć ujędrnić mięśnie i zapamiętać takie zjawisko jak gorset mięśniowy. Zacznij biegać, robić ćwiczenia. Jeśli masz problemy z kręgosłupem lub stawami, lepiej je wyeliminować: nie tylko uniemożliwiają piękny taniec, ale też mogą się pogorszyć zbyt dużym wysiłkiem fizycznym.
Krok 2
„Poczuj” rytmy latynoamerykańskie: częściej oglądaj konkursy, specjalne programy, podczas których wykonywane są te tańce, słuchaj muzyki. Możesz nawet spróbować tańczyć, naśladując sportowców lub profesjonalnych tancerzy. Ale pamiętaj: naprawdę możesz nauczyć się tańczyć tylko pod czyimś wrażliwym okiem.
Również przed rozpoczęciem zajęć znajdź sobie partnera. Najlepiej, jeśli jest ukochaną osobą. Możesz zadzwonić do znajomego, który chciałby nauczyć się tańczyć. Z osobą, którą dobrze znasz, nie będziesz się wstydzić, bać się błędów; jeśli nadepniesz mu na palce, to nie będzie dla ciebie taka katastrofa jak z partnerem, którego poderwałeś już na kursie. Tylko nie ciągnij ze sobą do tańca doświadczonego nudziarza: taka osoba tylko cię spowolni, a szanse, że zostanie nasycony tańcem tak bardzo, że zapomni o swojej nudie, są znikome.
Krok 3
Oczywiście nie da się obejść bez kroków, ale istnieje coś takiego jak podstawowe ruchy. Można je ćwiczyć stojąc w jednym miejscu. Nie obrażaj się i nie dąsaj się na nauczyciela, jeśli zmusza cię do pracy i nie pozwala swobodnie płynąć po falach tańca. Wie lepiej, uwierz mi. Ćwicząc najprostsze ruchy, przygotowuje cię do przyszłego tańca. Jeśli wytrenujesz swoje ciało, aby poruszało się tak, jak wymaga tego Latynos, łatwiej będzie ci „skleić” wszystkie obwody w jedną całość.
Krok 4
Rozwijaj poczucie rytmu. To jest kluczowy punkt. Każdy taniec latynoamerykański – cha-cha-cha, rumba, salsa, samba – ma swój rytm i tempo, a jeśli się go nie nauczysz, nie musisz nawet nosić specjalnych butów do tańca. Zanim „zaczniesz tańczyć”, naucz się wybijać rytm ręką, przyzwyczaj się do niego. Powinno to brzmieć w twojej głowie za każdym razem, gdy tańczysz. Kolejnym ważnym krokiem jest zsynchronizowanie tego pulsującego w uszach rytmu z ruchem nóg i ramion. Dopiero potem możesz połączyć się ze swoim partnerem i nauczyć się utrzymywać z nim ten sam rytm i nie nokautować się nawzajem.
Krok 5
Nigdy nie przestawaj ćwiczyć. Pomiń kilka zajęć - to tydzień lub dwa - i już będzie ci trudno tonować, napinać niezbędne mięśnie i poruszać się, przestrzegając rytmu. Dlatego częściej ćwicz w domu (szczególnie dobrze, jeśli Twój partner do tańca jest również partnerem życiowym), nie spędzaj dnia bez powtarzania kroków i ruchów.