Dzieci Anny Achmatowej: Zdjęcie

Spisu treści:

Dzieci Anny Achmatowej: Zdjęcie
Dzieci Anny Achmatowej: Zdjęcie

Wideo: Dzieci Anny Achmatowej: Zdjęcie

Wideo: Dzieci Anny Achmatowej: Zdjęcie
Wideo: "Józef Czapski i Anna Achmatowa" 2024, Kwiecień
Anonim

Jedynym dzieckiem Anny Andreevny Achmatowej był syn Lwa, urodzony przez poetkę w jej pierwszym małżeństwie ze słynnym rosyjskim poetą i podróżnikiem N. S. Gumilowem. „Osiem gorzkich lat” spędzonych przez „gwiazdę północną” wraz z „przewrotnym łabędziem” stało się naprawdę fatalne dla Lwa Nikołajewicza Gumilowa.

L. Gumilów
L. Gumilów

Słynny radziecki i rosyjski historyk-etnograf, orientalista i geograf, pisarz i tłumacz Lew Nikołajewicz Gumilow żył trudnym i złożonym życiem. Zmarł kilka miesięcy przed swoimi 80. urodzinami. W muzealnym opracowaniu naukowca, którego jego koledzy nazywali „euroazjatyckim”, gromadzone są nie tylko jego prace i dowody licznych zasług i osiągnięć. Wiele dokumentów i faktów z biografii wiąże się z faktem, że był synem dwóch słynnych rosyjskich poetów - Anny Achmatowej i Nikołaja Gumilowa.

Dzieła L. Gumilowa
Dzieła L. Gumilowa

Okazało się, że nikomu się nie przyda

Lyovushka, urodzony 1 października 1912 r., był już w niemowlęctwie pozostawiony przez matkę u teściowej Achmatowej, Anny Iwanowny Gumilowej (z domu Lwowa). Lata dzieciństwa spędził w drewnianym domu z antresolą, położonym nad rzeką Kamenką, w małej wiosce Slepnevo (powiat bezżecki obwodu Twerskiego). Ciekawe, jak rodzina Gumilowa świętowała narodziny wnuka. Mieszkańcom wioski nakazano modlić się o bezpieczne dostarczenie swojej synowej: jeśli jest spadkobierca, otrzymają umorzenie długów. Pani dotrzymała słowa - dowiedziawszy się o narodzinach wnuka, umorzyła chłopom długi i zorganizowała obfity posiłek. Po rewolucji w 1928 r. mieszkali w Beziecku, chłopiec uczył się w gimnazjum przy ulicy Sadovaya.

Liowa w latach 20
Liowa w latach 20

Propozycja oddania dziecka do wychowania babci nie była nawet omawiana z krewnymi. Wszyscy rozumieli, że tam będzie mu lepiej. Ci, którzy znają Achmatową, zauważyli, że w życiu codziennym zawsze wyróżniała się nieporządkiem i absolutną niezdolnością. Dawała pieniądze, rzeczy, książki, biżuterię, prezenty od przyjaciół, a nawet rzadkie i cenne dzieła tym, którzy jej zdaniem bardziej ich potrzebowali. Nie wiedziała nawet, jak o siebie zadbać: gotować, szyć pończochy, sprzątać po sobie. A kiedy pisała wiersze, stała się całkowicie nieprzewidywalna. Albo pewna siebie, królewska i dostojna, albo kobieca, krucha i bezbronna.

Krewni męża dobrze opiekowali się Lewczikiem. Chłopiec nazwał swoją babcię Annę Iwanowną „aniołem dobroci i ufności”. Oddając hołd szlachetności, z jaką kobiety wychowywały syna, poetka zadedykowała szwagierce jeden z najlepszych wierszy z 1921 r.: „Nie noś serca z ziemskiej radości, nie uzależniaj się od swoją żonę lub dom, weź chleb od swojego dziecka, aby dać jego nieznajomemu”.

Rodzice Lwa tylko sporadycznie odwiedzali syna w Slepnewie i Beziecku. Powodów było kilka. Obaj byli jak białe wrony w tej patriarchalnej rodzinie. Matka była zdenerwowana, że jej syn nie poszedł do służby ani w gwardii, ani w dyplomacie, ale został poetą. Nie ma domu, znika w Afryce. Anna Iwanowna również była niezadowolona ze swojej żony: „Przyniosłam cudowną. Chodzi albo w ciemnej perkalowej sukience, jak letnią sukienkę, albo w ekstrawaganckich paryskich toaletach. Wszystko milczy, a także pisze poezję”.

Mimo zewnętrznej życzliwości krewnych męża Anna czuła się tu jak obca. W roku narodzin Levy opublikowała już swój pierwszy zbiór wierszy „Wieczór”, zainspirowała się sukcesem i całkowicie zanurzyła się w poezji. Nikołaj dużo podróżował. Zresztą jakiś czas po ślubie zaczął czuć się obciążony więzami rodzinnymi. Kiedyś, w rozpaczy, kiedy jego matka nie przychodziła do niego przez 4 lata z rzędu, Lyova napisała: „Zdałem sobie sprawę, że nikt tego nie potrzebuje”.

Dwóch poetów i jedna miłość

Miłość przyszłego poety Nikołaja Gumilowa do młodej uczennicy Anyi Gorenko była najbardziej złowieszczo romantyczna ze wszystkich późniejszych relacji Achmatowej z mężczyznami. A 21-letnia młoda dama wyszła za mąż, wyrażając zgodę chłopakowi po trzech odmowach od jego natarczywej propozycji. W liście do koleżanki dziewczyna napisała, że to nie miłość, ale los. Nie doświadczyła jeszcze upadku jej żarliwych i nieodwzajemnionych uczuć do nauczyciela, studenta Uniwersytetu w Petersburgu Wołodyi Goleniszchowa-Kutuzowa. I nie było wtedy innych kandydatów na jej rękę i serce.

W opinii ich otoczenia małżeństwo dwóch rywalizujących ze sobą osobowości twórczych nie mogło stać się związkiem „Guczących gołębi” i było skazane na zagładę. Żarliwa, wymagająca i stanowcza natura Mikołaja, który długo i namiętnie szukał swojej muzy, tęskniła za kultem nowej bogini. Anna od młodości wybrała dla siebie drogę, co do której następujące wersety położyła później „najczulsza przyjaciółka cudzych mężów i niejeden niepocieszony wdowy”. „Wkrótce po narodzinach Liowej po cichu daliśmy sobie nawzajem pełną swobodę i przestaliśmy interesować się intymną stroną życia drugiego” – napisała Achmatowa w swoich wspomnieniach. Para rozpadła się w 1917 roku, po powrocie Gumilowa z Paryża, kiedy Achmatowa ogłosiła, że wychodzi za mąż za Shuleiko.

Należy zauważyć, że poetycki sojusz rodziców Leo był bardziej udany niż rodzinny. Gumilow dał Achmatowej „bilet do poezji”, zatwierdzając jej pierwsze wiersze. Po śmierci pierwszego męża poetka zajęła się gromadzeniem i projektowaniem swojego dziedzictwa literackiego: w sposób święty przechowywała rękopisy, publikowała zbiory wierszy, współpracowała z jego biografami. Zawsze nazywała siebie wdową po Gumilowie.

Surowa północna stolica

Matka zabrała syna do Leningradu dopiero w 1929 roku, kiedy pojawiło się pytanie o jego dalszą edukację. W tym czasie Achmatowa była w cywilnym małżeństwie z sekretarzem naukowym Muzeum Rosyjskiego, krytykiem sztuki, teoretykiem awangardy Nikołajem Puninem. Jego stosunku do chłopca nie można było nazwać ojcowskim, chociaż brał udział w życiu nastolatka. Brat Punina, Aleksander, był dyrektorem szkoły, którą Lew zdołał zaaranżować, aby ukończyć naukę w klasie 10. Problemy z uzyskaniem wykształcenia ze względu na pochodzenie społeczne stały się pierwszym ogniwem w łańcuchu tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w życiu jedynego dziecka Achmatowej.

Kochający i ubóstwiający ojca Lew został pozbawiony podręczników jeszcze w gimnazjum Bezhenskaya, jako syn „wroga klasowego i obcego elementu”. W stolicy północnej szlachetnemu synowi odmówiono przyjęcia do Instytutu Pedagogicznego. Okoliczności śmierci ojca, zastrzelonego pod zarzutem kontrrewolucyjnego spisku w 1921 roku, stały na przeszkodzie w wstąpieniu na Uniwersytet Leningradzki. Do 1934 r., kiedy facetowi udało się jeszcze zostać studentem Wydziału Historycznego, pracował wszędzie, gdzie musiał: w bibliotece, w muzeum, jako robotnik w zajezdni tramwajowej, jako pracownik na wyprawach geologicznych i archeologiczny. wykopaliska. Młody człowiek nawet nie wyobrażał sobie, że jego jedyną winą w następnych latach będzie tylko to, że był „synem swoich rodziców”.

Lew w latach 30
Lew w latach 30

Był synem jego rodziców

Wydarzenia lat 30. i 40., które ogarnęły cały kraj, nie umknęły synowi dwóch poetów 1934 - w obecności Achmatowej aresztowano Josipa Mandelstama. W 1935 r. po zabójstwie Kirowa Lew Gumilow został zatrzymany wraz z Nikołajem Puninem. Mąż i syn poety są oskarżani o przynależność do kontrrewolucyjnej organizacji bojowej. Annie Andreevnie udaje się przekazać petycję na Kreml za pośrednictwem Borysa Pasternaka i obaj zostają zwolnieni. Tragiczny rok 1938 przynosi nowe wstrząsy: Gumilow został wyrzucony z uniwersytetu i aresztowany. Pod zarzutem terroryzmu i działań antysowieckich Lew Nikołajewicz był śledzony przez półtora roku. Właśnie wtedy, stojąc codziennie w niekończących się kolejkach, aby otrzymać program dla syna, Achmatowa zaczęła pisać cykl Requiem.

Nikołaj Gumilow brał udział w sprawie wraz ze studentami Teodorem Szumowskim i Nikołajem Erekowiczem i został skazany na śmierć. Ale w tym czasie represjonowano samych jego sędziów, a wyrok zmieniono na 5 lat w łagrach. Podsumowując, pracuje jako koparka, górnik kopalni miedzi, geolog w grupie geofizycznej wydziału górniczego. Po odbyciu kadencji w IV wydziale Norillag - zesłanie do Norylska bez prawa wyjazdu.

Gumilow w GUŁAG
Gumilow w GUŁAG

Po powrocie do Leningradu 32-letni Gumilow zaciąga się do Armii Czerwonej i walczy na I Froncie Białoruskim. Wśród nagród wojskowych żołnierza Wielkiej Wojny Ojczyźnianej szeregowiec 1386. pułku moździerzy przeciwlotniczych - medal „Za zdobycie Berlina”.

Po wojnie syn Achmatowej został przywrócony na Leningradzki Uniwersytet Państwowy, ukończył studia podyplomowe, a trzy lata później obronił pracę doktorską z historii. Dyplom Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego (A. A. Zhdanov Leningrad State University) stwierdza, że student L. N. studia rozpoczął w 1934 r. i ukończył je w 1946 r. W tym roku rozpoczyna się najtrudniejszy okres w życiu jego matki - Komitet Centralny Partii Komunistycznej wydał dekret o "błędach" Zoszczenki i Achmatowej. Hańba poetki potrwa 8 długich lat.

Lew Nikołajewicz zostaje zatrudniony w swojej specjalności w Muzeum Etnografii Narodów ZSRR. Ale nowe aresztowanie z 1949 r. przekształciło się w wyrok bez postawienia zarzutów dla męża i syna Achmatowej: więzienie Lefortowo i 10 lat w łagrach. Punin miał tam umrzeć za cztery lata. Gumilow wyjechał na 7 lat do pracy poprawczej: do obozu specjalnego w Szerubai-Nura koło Karagandy, Mieżdurieczeńsk, obwód kemerowski, Sajany, Omsk.

Siedem lat w obozach
Siedem lat w obozach

Wszelkie próby matki, by pomóc synowi, są daremne. Petycja skierowana do Klimenta Woroszyłowa zostaje zwrócona Achmatowej sześć miesięcy później z odmową. W listach mówi też, że jedyną szansą na wydostanie się są wysiłki bliskich. W 1950 r., łamiąc się w imię uratowania syna, napisała cykl wierszy gloryfikujących Stalina – „Chwała światu”. Ale to też nie pomogło. Gumilow został zwolniony „z braku corpus delicti” dopiero w 1956 roku, w dużej mierze dzięki staraniom Aleksandra Fadejewa.

Po rehabilitacji Lew Nikołajewicz Gumilow pracował w Ermitażu, a od 1962 do końca życia - w Instytucie Geograficzno-Ekonomicznym na Wydziale Geografii Uniwersytetu Leningradzkiego. Lata 60. wiązały się dla niego z aktywną pracą naukową – uczestnictwem w wyprawach, obroną dwóch rozpraw, rozwojem teorii namiętnego napięcia systemu etnicznego. Naukowiec wyjaśnił prawa rządzące powstawaniem i rozwojem narodów i cywilizacji. Studiował historię starożytnej Rusi oraz Turków, Chazarów i Xiongnu. Na przykładzie życia Lwa Gumilowa – zarówno osobistego, jak i naukowego – można studiować historię Rosji w XX wieku. Niejednokrotnie wspominał z gorzkim uśmiechem słowa wypowiedziane w 49. roku przez jednego ze śledczych GB: „Jesteś niebezpieczny, bo jesteś mądry”.

Naukowiec L. N. Gumilev
Naukowiec L. N. Gumilev

Kochali się i nie rozumieli

Gumilow wrócił z łagru w wieku 44 lat, spędził w więzieniu lata uważane za najlepsze pod względem okresów ludzkiej aktywności. Relacje z moją matką były napięte. Syn był pewien, że Achmatowa ze swoimi zdolnościami i charakterem nie próbowała go ratować. Dotarły do niego pogłoski, że poetka prowadziła życie bohemy, pobierane opłaty wydawała na przyjaciół, oszczędzała na transferach do syna. I ogólnie uważał, że to jego matka była winna jego losu. Wydawało jej się, że stał się nadmiernie drażliwy, szorstki, drażliwy, pretensjonalny. Anna Andreevna oświadczyła, że \u200b\u200bma dość zawracania sobie głowy nim, nazwała Leo „jesteś moim synem i moim przerażeniem”.

Innym powodem chłodu związku było uporczywe wspomnienie, że w dzieciństwie i młodości chłopiec był całkowicie pozbawiony rodzicielskiej miłości. Achmatowa, która nie brała udziału w wychowaniu dziecka poniżej 16 roku życia, nie znalazła w swojej nowej rodzinie miejsca dla młodego mężczyzny. Anna mieszkała w mieszkaniu komunalnym w Domu Fontann ze swoim konkubentem, żoną i córką. Nie była tu kochanką, a Punin nie potrzebował „dodatkowych ust”. Nawet przyjeżdżając na krótki czas, gość spał na skrzyni w nieogrzewanym korytarzu. Taki stosunek do siebie trudno zapomnieć i wybaczyć. W jego duszy była uraza do matki, która była obojętna na niego i jego interesy.

Matka i syn się nie rozumieli
Matka i syn się nie rozumieli

W ciągu ostatnich pięciu lat życia Achmatowej ona i Gumilow praktycznie się nie komunikowali. Ani synowi, ani matce, którzy padli ofiarą strasznego czasu, nie brakowało ducha pokory i cierpliwości, aby zrozumieć i przebaczyć sobie nawzajem. Niezwykłym zbiegiem okoliczności dzień śmierci poety zbiegł się z datą śmierci Stalina, którą Achmatowa zawsze „świętowała”.

Jeśli chodzi o synowski obowiązek, po pożegnaniu się z matką 5 marca 1966 r. Lew Nikołajewicz wziął na siebie trud pochowania jej na nekropolii Komarowskiej. Odrzucając oficjalny, standardowy pomnik dostarczony przez władze, Gumilow zlecił wykonanie części prac rzeźbiarzom Ignatievowi i Smirnovowi. Sam zbudował pomnik. Razem ze studentami zbierał kamienie i położył mur jako symbol ogrodzenia aresztu śledczego w Kresti, w którym Gumilow był przetrzymywany podczas kolejnego aresztowania. W murze znajdowała się wnęka w formie okna więziennego, pod którą stoi matka z paczką. Później w niszy umieszczono płaskorzeźbę z portretem poetki. Spełniając wolę Achmatowej zgodnie z jej wolą, Gumilow pozwał Ardovów i Puninów za nierozdzielenie archiwum matki. Syn zadbał o to, aby całe jej dziedzictwo literackie było przechowywane w jednym miejscu.

Żaden z biografów Anny Achmatowej nie pisze o tym, jak Leo z niepokojem i entuzjazmem dostrzegał jej talent poetycki. Przemilczają też ocenę syna o licznych miłosnych przygodach matki. Na starość twierdziła, że jest dumna ze „swojej Lowowuszki”. Jednocześnie ludzie, którzy weszli w krąg poetki, zauważyli, że „Safona XX wieku”, przywiązując dużą wagę do rozwoju młodych talentów poetyckich, nadmiernie lekceważyła prace naukowe Lwa Nikołajewicza, sugerując, że są one zajmuje się wyłącznie tłumaczeniami z języka perskiego. Ale „syn jego rodziców”, uznany przez kolegów za „głównego euroazjatę”, oprócz osiągnięć w historii i geografii, był dobrym pisarzem, a nawet pisał wiersze. Gdy w Rosji ukazały się wszystkie jego książki, okazało się, że jest ich 15 - według liczby lat w obozie.

A w młodości iw późniejszych latach matka nie aprobowała ani miłości syna, ani jego wybrańców. Jedną z najbardziej nieprzyjemnych historii była próba Achmatowej oczernienia jego ukochanej Natalii Vorobets. To, dając nadzieję wygnanemu Gumilowowi, spotkało się z innym i nie zamierzało łączyć jej losu z Lową. Rozstając się, Gumilow w rozpaczy pisał na każdym z listów od swojej ukochanej Mamy: „i dlaczego było tyle czasu na kłamanie”. Achmatowa, chcąc go pocieszyć, oczernia Vorobetsa, przypisując kobiecie „donoszenie” na GB. Nie przyniosło to honoru matce - syn przestał jej ufać i poświęcać ją swojemu życiu osobistemu.

Gumilew z żoną
Gumilew z żoną

Gumilow ożenił się dopiero po śmierci Achmatowej, w wieku 55 lat. Znalazł ciche i spokojne małżeństwo z Natalią Wiktorowną Simonowską. Para wiekowa nie miała dzieci. Ze względu na męża Natalia Wiktorowna porzuciła pracę jako grafik książek i poświęciła się opiece nad nim. Przytulności w domu dodał czworonożny przyjaciel o imieniu Altyn. Życie rodzinne trwało 24 lata, aż do śmierci Lwa Nikołajewicza. Wszyscy bliscy nazywali swoje małżeństwo doskonałym.

Obcy - obcy

Złożone i niejednoznaczne relacje Anny Achmatowej (nazwisko Gorenko) dotyczyły nie tylko jej syna. Mimo pokrewieństwa nie mogła dogadać się ze swoim jedynym bliskim krewnym, młodszym bratem Wiktorem Gorenko. Jako dziewiętnastolatek poszedł służyć jako pomocnik na niszczycielu „Zorkiy”. Powstańczy marynarze rewolucyjni skazali oficerów na rozstrzelanie. Rodzina została poinformowana, że syn był wśród zmarłych. Ale udało mu się uciec i uciec za granicę.

Przez wiele lat brat starał się wszelkimi możliwymi sposobami porozumieć z siostrą, próbował „skleić stosunki rodzinne”, które zostały zerwane w 1917 roku nie z ich woli. Achmatowa odmówiła kontaktu z amerykańskim krewnym, obawiając się, że wpłynie to na jej karierę i może zaszkodzić jej synowi. Korespondencję udało się nawiązać dopiero w 1963 roku dzięki pomocy Ilji Erenburga. Ale w obawie przed cenzurą listy Anny do brata były krótkie i suche. Był zdenerwowany i nie mógł zrozumieć, dlaczego jego siostra była dla niego taka zimna.

Wiktor Gorenko był bardzo blisko swojego siostrzeńca, Lwa Gumilowa. Rozpoczęła się między nimi korespondencja, która trwała wiele lat po śmierci Achmatowej, aż do śmierci Gorenko. W jednej z wiadomości Wiktor Andriejewicz wspominał: „Miałem 15 lat, kiedy przybyłem do szpitala na Wyspie Wasiljewskiej, dzień po twoim urodzeniu”. Brat Achmatowej napisał: „Lyowa, byłeś w rodzinie tak samo jak ja z naszymi rodzicami i twoją matką -„ obcy, obcokrajowiec”. Mój ojciec i twój dziadek mieszkali z inną kobietą, wdową po admirale, tak naprawdę mnie nie potrzebowali. A ta kobieta wcale nie nadaje się na dwór i postanowiła wysłać Wiktora do floty. W 1913 roku zdałem egzamin i wszedłem na Wyspę Wasiljewska. Wiesz, co stało się później.” Na pytania „amerykańskiego wujka” (jak nazywał go Lew Nikołajewicz), dlaczego przez tyle lat nie odwiedził nawet matki, Gumilow zawsze odpowiadał milczeniem.

Achmatowa i jej syn Gumilowa
Achmatowa i jej syn Gumilowa

Anna Achmatowa musiała zapłacić za swój talent, za sukces i niezwykły prezent, skazując się na cierpienie i poświęcając los bliskich …

Zalecana: