Tego lata Madonna, królowa muzyki pop, po raz kolejny zachwyciła Rosjan swoim występem. Dwa barwne koncerty, które odbyły się w Moskwie i Sankt Petersburgu, miały rozmach okazały i jak zawsze były prawdziwym spektaklem z wieloma postaciami.
Światowa trasa koncertowa Madonny, podczas której dała dwa koncerty w Rosji, wspiera jej nowy album M. D. N. A. 7 sierpnia wystąpiła w Moskwie na scenie Kompleksu Sportowego Olimpiyskiy, a 9 sierpnia w petersburskim Kompleksie Sportowo-Koncertowym.
Pomimo dość przyzwoitego kosztu biletów (od 1500 rubli) oba koncerty zgromadziły pełną salę fanów twórczości piosenkarza lub po prostu miłośników wysokiej jakości muzyki pop. Przedstawienia rozpoczęły się z trzygodzinnym opóźnieniem, podczas którego tysiące ludzi dręczyło upał i duszność słabo wentylowanej sali. Madonnę otworzył szwedzki DJ Alesso.
Jednak oczekiwanie przez wiele godzin było warte przedstawienia, które pokazał wykonawca. Jej występ rozpoczął się od pojawienia się na scenie wielkiej bramy kościelnej z krzyżem, na której wypisana była nazwa trasy - M. D. N. A. Sama piosenkarka weszła na scenę pod dzwonkiem dzwoniącym z karabinem w dłoniach i słowami „O mój Boże”.
Przez cały czas występ Madonny balansował na granicy agresji i zmysłowości – piosenkarka albo rozprawiała się z wrogami w pokoju hotelowym, potem chodziła po linie, a potem nagle stała się wzruszającą kobietą. Zmieniła się sceneria, kostiumy i ujęcia na ekranach. Jedno pozostało niezmienione - dobry głos piosenkarki i wspaniała plastyczność oraz oczywiście jej talent do szokowania. Zaskakiwała, skłaniała do myślenia o życiu, dodawała energii i nie pozostawiała nikogo obojętnym na korytarzu.
Podczas występu wokalistka wykonała swoje hity Vogue, Like a Prayer, Papa Don, t Peach, a także utwory z nowego albumu – Gang Bang, Revolver, Girls Gone Wild i inne. Przed zaśpiewaniem Like Are Virgin Madonna wygłosiła długie przemówienie na temat wolności każdego człowieka na ziemi i wystąpiła w obronie członków punkowej grupy Pussy Riot, a podczas śpiewania piosenki na jej plecach publiczność zobaczyła nazwę grupa napisana czarnym flamastrem. Madonna zakończyła swój dwugodzinny koncert piosenką Kiedy wołasz moje imię.