Warto powiedzieć „King of Rock and Roll”, gdyż obraz Elvisa Presleya z jego podniesioną grzywą i wyjątkowymi ruchami bioder natychmiast unosi się przed oczami. To on spopularyzował rock and rolla, choć w rzeczywistości nie był jego twórcą. Światowa sława przyszła niespodziewanie do piosenkarza. Szybko też „wypalił się” w wieku czterdziestu dwóch lat.
Elvis Presley urodził się 8 stycznia 1935 roku. Miał brata bliźniaka, ale tylko jeden z nich miał jasną karierę i niezwykłe życie. Wszystko zaczęło się od gitary, którą jego rodzice podarowali Elvisowi przez jedenaście lat. Kiedy miał trzynaście lat, rodzina przeniosła się do Memphis, gdzie chłopiec wchodził w interakcje z muzykami ulicznymi, aktywnie grał na gitarze, występował na szkolnych koncertach i słuchał różnych stylów muzycznych.
Droga do chwały
To mieszanie muzycznych kierunków popchnęło Elvisa do sławy. I tak było. Facet wielokrotnie przychodził na przesłuchania do różnych firm fonograficznych, ale to nie przyniosło rezultatów. Jednak właściciel „Sun Reconards” Sam Phillips, chociaż nie złożył Presleyowi właściwej oferty, mimo to zwrócił na to uwagę. A w 1954 zaprosił go na próbę. I znowu był niezadowolony z początkującego artysty. Gdybym podczas przerwy nie był blisko muzyka. Młody człowiek nie odpoczywał, cieszył się ulubioną muzyką i postanowił improwizować. Elvis żartobliwie zmienił wysokość bluesowej piosenki „That’s All Right”. Koledzy go wspierali. Sam Phillips poprosił muzyków o powtórzenie gry, w wyniku czego piosenka była nagrywana i odtwarzana w kółko w lokalnym radiu. To był sukces!
Był to pierwszy, ale bardzo stromy krok na szczyt światowego muzycznego Olympusa. W swojej karierze Elvis Presley wydał 150 albumów, wiele z nich pokryło się złotem, platyną, a nawet multiplatyną. Jego albumy, podobnie jak piosenki, zajmowały pierwsze linijki znanych list przebojów. A jeśli chodzi o całkowitą liczbę sprzedanych płyt i płyt, jest to jedna z najpopularniejszych, z ponad miliardem sprzedanych egzemplarzy.
Gwiazda zachodu słońca
Ale jasne gwiazdy szybko się rozbłyskują i równie szybko gasną. Pod koniec jego kariery zainteresowanie wykonawcą wielokrotnie słabło, ale potem znów nabrało siły. Presley regularnie występował w filmach, aby zachować formę, zaczął brać specjalne pigułki. W ciągu ostatnich ośmiu lat dał 1100 koncertów, w tym nocnych. A po nich artysta nie poszedł na odpoczynek, ale na zabawę. Dlaczego zacząłem używać substancji psychoaktywnych. Potem też nie mógł spać bez narkotyków. Takie szalone tempo życia i nieodpowiedzialny stosunek do własnego zdrowia nie mogły pójść na marne. Ale nawet problemy zdrowotne nie sprawiły, że piosenkarka przestała brać leki. Początkowo przepisał je lekarz, bo artysta ich potrzebował, ale w końcu okazał się od nich zależny.
Były też inne problemy. Na przykład choroba żołądka, która zmusiła go do systematycznego oczyszczania organizmu w szpitalu, jaskra w lewym oku, która spowodowała, że artysta nosi ciemne okulary. Pokoje w jego posiadłości były całkowicie ciemne, okna starannie zaklejone taśmą, a wszędzie zainstalowano kamery bezpieczeństwa - Presley nabrał maniakalnego podejrzenia. I w końcu depresja się nasiliła.
Mimo to nie widział problemu z nadużywaniem narkotyków. Ostatecznie stali się przyczyną śmierci króla rock and rolla. Stało się to 16 sierpnia 1977 roku. Wracając do domu późnym wieczorem, jak zwykle nie mógł spać. Dodatkowo dzień wcześniej leczył ząb, który znowu bolał. Środki przeciwbólowe, uspokajające – i te i inne narkotyki, które Presley wypił tamtej nocy. Po południu jego dziewczyna znalazła go leżącego na podłodze. Lekarzom nie udało się przywrócić go do przytomności. Śmierć artysty została ogłoszona o wpół do czwartej 16 sierpnia. Powód nazwano naruszeniem bicia serca. Ale sekcja zwłok wykazała, że właśnie używano leków, które nie były ze sobą połączone.
Okoliczności śmierci wydały się fanom dziwne, wokół nich krążyło wiele plotek. Było za dużo tajnych informacji. I oczywiście fani po prostu nie chcieli uwierzyć, że ich idol zniknął. Zaczęły krążyć pogłoski, że król żyje. Podobno sfingował swoją śmierć, aby pozbyć się uzależnienia od narkotyków, ale nie mógł wrócić na scenę. Według innej wersji artysta chciał po prostu spokojnego życia i wycofał się z szumu wokół swojej osoby.
Elvis Presley został pochowany 18 sierpnia na cmentarzu w Memphis. Ale niespokojni fani, chcąc upewnić się co do śmierci Elvisa, próbowali grzmotnąć jego piorunem. Dlatego kilka miesięcy później został ponownie pochowany. Jednak plotki o żyjącym Presleyu i spotkaniu ludzi z prawdziwym królem długo nie opuszczały prasy.