Nasi przodkowie, w swoim dążeniu do poznania praw wszechświata, położyli duży nacisk na magiczne oddziaływanie z Wszechświatem. To właśnie rozpoznanie tendencji tkwiących w materii nieożywionej w ludzkiej istocie stało się kluczowym punktem w studiach przypadków. Doszło nawet do tego, że świadoma funkcja człowieka zaczęła być utożsamiana z destrukcyjnymi i niekontrolowanymi procesami globalnymi, które oznaczono jako elementy, podzielone na cztery kategorie. I już na tym etapie staje się jasne, jak nie do utrzymania jest ten światopogląd.
Współczesny człowiek różni się od swoich przodków przede wszystkim dociekliwym umysłem i pragnieniem poznania świata z logicznego punktu widzenia, odrzucając wszelki powód do irracjonalnego rozumowania, co jest charakterystyczne dla religii tradycyjnej i wszelkiego rodzaju nurtów ezoterycznych i okultystycznych, które biorą za podstawowe źródła swoich nauk starożytną wiedzę o ludzkości. Oznacza to, że w samej idei tych antynaukowych doktryn, w ich pierwotnej i fundamentalnej podstawie, została już położona podstawa prawna, oparta na nieznanej i nadprzyrodzonej (niepoznawalnej!) zasadzie formowania wszystkiego, co istnieje.
Natomiast funkcja świadoma, działająca wyłącznie na zasadzie logicznej, odrzuca wszelkie rodzaje irracjonalności, bo właśnie w tym kierunku ludzkość osiągnęła dynamiczny rozwój cywilizacyjny oraz postęp naukowo-techniczny. A gdyby społeczeństwo nadal oczekiwało rezultatu „obustronnie korzystnej” współpracy z jakimiś siłami nadprzyrodzonymi lub próbowało wpływać na świat zewnętrzny poprzez ujawnianie „subtelnych związków” z kosmosem, to najprawdopodobniej przedstawiciele ludzkości biegaliby w skórach zabitych. zwierzęta i ogrzewały ich jaskinie martwymi roślinami.
Tak więc pragnienie szarlatanów i wyimaginowanych magów do rytuałów i niemoralnych działań jest dziś całkowicie niezgodne z postępowym podejściem do realnego świata, którego wiedza dzieje się tak dynamicznie właśnie w sposób naukowy. W odniesieniu do znaków zodiaku istnieje wiele przyczyn ich niemoralnego i antynaukowego podejścia do badania człowieka w jego relacji z otaczającą rzeczywistością.
Ale nawet nie wdając się w długą polemikę z przedstawicielami tej subkultury, którzy zwykłą psychosomatykę i zombie biorą za swego rodzaju potwierdzenie swojej pseudonaukowej działalności, chciałbym wskazać oczywiste incydenty i niekonsekwencje już na pierwszym etapie ich „twórczości”.
Zaczynając od czterech elementów zodiaku, które obejmują wodę, powietrze, ziemię i ogień, chciałbym od razu zidentyfikować wyraźny dysonans w tej sekwencyjnej serii. Przecież woda (materia w stanie ciekłym), ziemia (materia w stanie stałym) i powietrze (materia w stanie gazowym) w żaden sposób nie są zgodne z ogniem, który jest jedynie przejawem energii cieplnej (najgrubszej postaci energia), gdy jest uwalniana podczas reakcji chemicznej, której towarzyszy tworzenie się nowych rodzajów materii. Przecież np. serii sekwencyjnej „jabłko, gruszka, pomarańcza i rower” nie można nazwać adekwatną i logiczną, biorąc pod uwagę jej ładunek semantyczny.
Oczywiste jest, że „starożytna wiedza” nie mogła współgrać ze współczesnymi osiągnięciami w dziedzinie nauki. Niemniej jednak, dochodząc do teraźniejszości w niezmienionej formie, powinna ona, zgodnie z logiką rzeczy, przekształcić się w pewien współczesny format percepcji lub całkowicie zniknąć jako nieistotna metodologia poznawania świata. Istota uwagi poczynionej na temat elementów zodiaku sprowadza się do tego, że nieadekwatny podział ludzi na dane kategorie w najbardziej fundamentalnej podstawie jest już nie tylko błędem, ale oczywistą i celową sprzecznością, której nie da się rozwiązać. w pozytywny sposób.
Oznacza to, że osoba w tym systemie wartości jest podzielona na kategorie, których w zasadzie nie można w żaden sposób łączyć. Ale społeczeństwo tworzy się z ich przedstawicieli, co prowadzi do zupełnego i trwałego antagonizmu, niszczącego wszelkie struktury społeczne. Okazuje się, że dzięki bezpodstawnym teoriom ignoranckich ludzi powstaje niewykonalna konfiguracja relacji, w której z grubsza można usprawiedliwić każdą sytuację. Co więcej, w tym przypadku wolę jakichkolwiek sił można poddać uzasadnieniu teoretycznemu, co jest niemoralne z samej zasady wolnego społeczeństwa ludzkiego.
Np. interpretatorzy znaków Zodiaku uderzają ludzi w taki sposób, że nie rozumują już logicznie, lecz kierują się swoim „bełkotem”. Następuje zombifikacja, prowadząca do pozbawienia podstawowej wartości ludzkiej – wolnej woli.
Elementy można oczywiście spekulować w kontekście, że reprezentują główne destrukcyjne zjawiska na naszej planecie. Pod tym względem ziemia (trzęsienie ziemi), ogień (erupcje wulkanów, globalne pożary), woda (tsunami, powodzie i powodzie) oraz powietrze (huragany, tornada) będą odgrywać jedynie negatywną, destrukcyjną rolę. A to z samej swej istoty zaprzecza procesowi ewolucji Wszechświata. Z tego powodu okazuje się, że wszyscy astrolodzy świata automatycznie zaliczają się do kategorii przestarzałych lub niemoralnych przedstawicieli ludzkości, zafascynowanych ich wyimaginowanymi zdolnościami kontrolowania świata zewnętrznego i ludzi podatnych na zombie.