Ta kobieta była podziwiana za życia i nadal jest podziwiana - nie bez powodu otrzymała cztery Oscary. Jednak nie tylko aktorstwo służyło takiemu zainteresowaniu osobowością Catherine Houghton, ale także jej naturalną charyzmą, kobiecością i urokiem.
Te cechy przekazała jej rodzina, w skład której wchodzili arystokraci z angielskich i francuskich domów królewskich.
Biografia
Katharine Houghton Hepburn urodziła się w 1907 roku w Hartford w stanie Connecticut. Jej ojciec był słynnym chirurgiem, matka wychowywała sześcioro dzieci. Była zwolenniczką ruchu feministycznego i opowiadała się za prawami kobiet.
Catherine ukończyła szkołę średnią w swoim rodzinnym Hartford, a następnie została uczennicą Bryn More College. W tej placówce edukacyjnej zapewniono bardzo wszechstronne wykształcenie. Uczono tam języków obcych, nauk humanistycznych i przyrodniczych, matematyki i fizyki. Katherine chętnie chłonęła wiedzę, a także znajdowała czas na sport: zajmowała się łyżwiarstwem figurowym, tenisem, dobrze grała w golfa. I oczywiście studiowała w studiu teatralnym.
To właśnie scena pociągała ją najbardziej, a teatr z czasem wyparł z jej życia inne zainteresowania. Więc po studiach wyjechała do Baltimore, aby zostać aktorką teatralną. Następnie wyjechała do Nowego Jorku i grała tam na Broadwayu.
W opanowaniu umiejętności aktorskich pomogła jej ówczesna celebrytka, aktorka Frances Robinson-Duff. Pochwaliła swojego podopiecznego i przepowiedziała jej gwiezdną przyszłość. Jak pokazał czas, Franciszek się nie mylił.
Karin miała talent artystyczny, była ładna, miała wolę osiągnięcia celu, a to było ważne dla aspirującej aktorki. Wkrótce została zauważona przez reżysera produkcji „Mąż wojownika” i zaproszona do roli Antiope w tym spektaklu. Catherine wykonała tę rolę znakomicie i pomogła jej uwierzyć w siebie.
W 1934 przeniosła się do Kalifornii, by podbić Hollywood. Brała udział w przesłuchaniach do różnych ról, ale przesłuchania zakończyły się niepowodzeniem. Mówią, że czasami pech przynosi szczęście - tak stało się z młodą aktorką. Podczas jednego z przesłuchań została zauważona przez dramaturga Phila Barry'ego. Jej arystokratyczny wygląd, niezwykłe maniery i osobliwy akcent tak mu się spodobały, że specjalnie dla młodej aktorki napisał sztukę „The Philadelphia Story”.
Próby trwały dość długo, było wiele przeróbek, nad całym procesem czuwał reżyser Robert Sinclair.
I wreszcie w 1939 roku odbyła się premiera spektaklu, który był ogromnym sukcesem. Oprócz moralnej satysfakcji, Philadelphia Story przyniosła wiele korzyści wszystkim uczestnikom. Widzowie w całym kraju obejrzeli ten spektakl 670 razy.
Catherine Houghton stała się sławna, ale nie tylko. Zdała sobie sprawę, że ta produkcja może nadal przynosić zyski i udało jej się wykupić prawa do pracy. Pomógł jej w tym producent Howard Hughes. Następnie nadal będzie odgrywał rolę w życiu aktorki.
Kiedy ucichły aplauz uznanego spektaklu, Katherine postanowiła przejść do poważniejszych ról. Na szczęście teatry w stolicy w tym czasie zaczęły wystawiać sztuki Szekspira, a Houghton został zaproszony do kilku głównych ról w tych produkcjach. W jej portfolio znajdują się prace w Kupcu weneckim, Poskromieniu złośnicy, Nocy Trzech Króli i innych spektaklach. Aktorka poświęciła temu hobby prawie dziesięć lat.
A potem przyszedł okres występów muzycznych, który był prawdziwym sprawdzianem dla Katarzyny. Wykonała jednak świetną robotę w roli Coco Chanel w musicalu Coco, a także w West Side Waltz.
Kariera filmowa
Debiut Haughtona jako aktorki filmowej miał miejsce w 1932 roku w filmie „Rachunek rozwodowy”.
Pomimo tego, że teatr był prawdziwą miłością aktorki, odnosiła również duże sukcesy w kinie: w 1933 roku otrzymała pierwszego Oscara za rolę w filmie Early Glory.
Ponadto miała osiem nominacji do Oscara, niezliczone nominacje do innych prestiżowych nagród. Druga nagroda dla najlepszej aktorki trafiła do Katherine po Guess Who's Coming to Dinner? (1968). W następnym roku – kolejny „Oscar” za rolę Eleanor w filmie „Lew w zimie”. W 1982 roku czekała na nią czwarta statuetka - była to nagroda za rolę w filmie „Na złotym stawie”.
Jednak nie wszystko w jej życiu było takie różowe: w 1938 roku po roli w innej komedii przeżyła prawdziwą porażkę. Jako wrażliwa i emocjonalna osoba była bardzo zdenerwowana swoją porażką, ale nic nie mogła zrobić.
Ta sama "Historia Filadelfii" niespodziewanie przywróciła ją do życia: postanowiła zagrać rolę Tracy Lord w filmowej wersji sztuki. Film otrzymał wysokie oceny od widzów, krytyków oraz nominację do Oscara dla samej aktorki.
Po tym sukcesie porażki w karierze Katherine już nie były - zagrała w wielu filmach, a każda praca była bardziej udana niż poprzednia.
Życie osobiste
Catherine była kiedyś mężatką: jej wybranką był przyjaciel Ludlowa z dzieciństwa, Ogden Smith. Młoda rodzina mieszkała w Nowym Jorku: jej mąż pracował jako makler, a Catherine grała w teatrze.
Rozwiedli się w 1934 roku - po tym, jak Katherine postanowiła wyjechać do Hollywood. Ludlow żałował rozwodu i przez długi czas utrzymywał z nią kontakt.
Aktorka nie wyszła ponownie za mąż, ale miała romanse z wieloma celebrytami. Z miliarderem Howardem Hughesem mieszkali nawet razem przez jakiś czas, ale coś nie urosło razem i para się rozpadła.
Ostatnią i najsilniejszą miłością Katarzyny był aktor Spencer Tracy, którego poznała na planie. Spencer był żonaty i nie miał zamiaru opuszczać żony.
Po śmierci ukochanej Katherine prowadziła samotniczy tryb życia i tylko sporadycznie występowała w filmach w rolach wiekowych. Aktorka zmarła w 2003 roku w rodzinnym majątku.