Lekki mróz, jasne, grzejące słońce, iskrzący się śnieg – to cieszy oko zimowego wędkarza. A jeśli ryba też gryzie, to na ogół jest to dla niego bajka! Niektórzy zapaleni rybacy nie kochają nawet wędkarstwa letniego tak bardzo, jak wędkarstwa zimowego, przygotowują się do niego nie mniej starannie.
Początkujący wędkarze zimowi muszą być dobrze przygotowani przed pierwszym wyjściem na lód. Dobro nie oznacza pakowania się jak wielbłąd. Tutaj ważne jest, aby zachować odpowiednią równowagę między wagą a mobilnością, podjąć środki bezpieczeństwa związane z możliwością wpadnięcia do piołunu, a nie kupować całego możliwego sprzętu do zimowego łowienia.
Pamiętajcie, że pierwsza wyprawa na zamarznięty akwen może być też ostatnią, gdyż tego typu łowienie może po prostu nie być przyjemne. W związku z tym ubrania podgrzewane elektrycznie, polietylenowy namiot, wiertarka, skrzynka wędkarska i sprzęt zimowy, który wyciągał z portfela poważne pieniądze, mogą leżeć martwe w szafie lub garażu do końca stuleci. Sprzedawanie ich za te same pieniądze, które zostały wydane, najprawdopodobniej nie zadziała.
Na początek możesz sobie poradzić z jedną niedrogą wędką zimową. Wyposaż go w żyłkę nie grubszą niż 0, 1 i przyrząd, weź ze sobą kilka zapasowych. Bur pyta rybaków na miejscu, raczej ci nie odmówią. Zabierz ze sobą składane krzesło, termos z gorącą herbatą lub kawą, kilka kanapek - przekąska na lodzie dobrze się nagrzewa.
Złota zasada to brak alkoholu przed lub w trakcie łowienia. Niezawodnie wiadomo, że mocne napoje nie nagrzewają się na mrozie, a jedynie tępią uczucie zamarzania, poza tym łowienie na lodzie jest już ekstremalną czynnością, po co ją pogarszać? Kiedy wrócisz do domu – twoje zasłużone 100-150 g na ciepło, to już inna sprawa.
Nie lekceważ pogody, jeśli spokojnie poszło się lekko i bez czapki do pobliskiej piekarni w temperaturze -5°C, nie oznacza to, że równie wygodnie będzie siedzieć na lodzie przy stałym wietrze. Wybierz ubrania, w których z łatwością wytrzymasz kilka godzin bez ruchu w ujemnych temperaturach. Buty powinny być lekko luźne, nawet z dzianinowymi skarpetami.
Ze względów bezpieczeństwa weź ze sobą linę o długości 7-10m, trzymaj ją w kieszeni kurtki, pod ręką. Idź na lód z brzegu tylko świeżym szlakiem rybaków. Ogólnie rzecz biorąc, podczas pierwszej zimowej wyprawy wędkarskiej trzymaj się blisko doświadczonych wędkarzy.