Internauci często pytają, co się stanie, jeśli przyniesiesz włączony odkurzacz do oka. Oczywiście nie warto robić tak ryzykownego eksperymentu, jeśli nie chce się zdobyć corocznej Nagrody Darwina.
Lepiej nie wkładać żadnych części ciała, zwłaszcza oczu, do działającego odkurzacza. Jeśli Twój odkurzacz ma małą moc, w końcu nic Ci się nie stanie. Może wtedy pojawi się siniak lub nic (najprawdopodobniej odruchowo zamykasz gałkę oczną powieką).
W rzeczywistości oko jest bardzo ciasno osadzone w oczodole i ma kilka mechanizmów obronnych. Nie wyleci z orbity pod wpływem domowego odkurzacza. Na pewno doznasz emocjonalnego szoku, a potem na długo zapamiętasz to nieprzyjemne doświadczenie. Jednak potężne urządzenie może poważnie zaszkodzić twojemu zdrowiu. Istnieje duże prawdopodobieństwo poważnego uszkodzenia oka i krwotoku w twardówce i otaczających ją tkankach miękkich.
Nie rób tego niebezpiecznego eksperymentu. Pod wpływem odkurzacza w oku powstaje ostre rozciąganie gałki ocznej, co może prowadzić do odwarstwienia siatkówki i pęknięcia ciała szklistego. Po tak lekkomyślnym i skrajnie bezsensownym eksperymencie możesz nawet oślepnąć. Nie bez powodu producenci odkurzaczy zaczęli ostrzegać użytkowników, że surowo zabrania się wkładania jakichkolwiek części ciała do jednostki roboczej.
W internecie można zobaczyć wiele filmów, w których odważni blogerzy robią takie rzeczy. Szczególnie pamiętam film, w którym młody mężczyzna próbował włożyć swój narząd płciowy do działającego odkurzacza. Oczywiście było to zabawne, ale jak taki absurdalny pomysł mógł wpaść nawet na zupełnie dorosłego faceta, oto jest pytanie.
Istnieje jednak pewne zainteresowanie internautów tym tematem i niech ludzie lepiej przeczytają artykuł lub obejrzą wideo, ale sami nie będą próbowali wsadzać oczu, nosa, palca ani czegokolwiek innego do działającego odkurzacza.
