Od najdawniejszych czasów z ciekawości lub w obliczu jakichkolwiek wstrząsów życiowych, chorób, tragicznych okoliczności ludzie zwracali się o pomoc do różnych wróżbitów, wróżbitów i jasnowidzów. Jedna część współczesnego społeczeństwa nazywa tych ludzi szarlatanami, druga przyznaje się do obecności zdolności pozazmysłowych, ale jest też taka kategoria ludzi, którzy ślepo ufają każdemu słowu jasnowidzów.
Jasnowidzenie to dochodowy biznes
W większości przypadków wróżki świadczą usługi naiwnym ludziom za opłatą. Z najbardziej skromną i znającą się na rzeczy twarzą wychodzą z kieszeni niewinnych obywateli, zmuszając czasem klientów do zaciągania niewyobrażalnych długów, zaciągania pożyczek w bankach.
Standardowa stawka dla wielu medium wynosi 1000-5000 rubli za sesję, za taką „symboliczną” opłatę mogą powiedzieć wszystko, co klient chce usłyszeć. Gwarancje są oczywiście stuprocentowe. Odwiedzający jasnowidzów i ich miejsca będą mieli fascynującą wycieczkę w ich odległą przeszłość lub przyszłość za pomocą zestawu standardowych niejasnych obrazów i zwrotów, umiejętnie wykorzystujących umiejętności nabyte na najprostszych kursach psychologii. Jednocześnie co druga osoba ma obrażenia lub pradawną klątwę przodków, którą czarodzieje z pewnością usuną za pomocą modlitw, zaklęć lub tamburynu, jednak za te działania trzeba zapłacić osobno.
Bitwa psychików jest najbardziej uderzającym przykładem tego, jak jasnowidzenie można postawić na szynach show-biznesu. Każdy program to po mistrzowsku zaplanowany spektakl, który przyciąga na ekrany telewizorów tysiące widzów.
Prędzej czy później „chichoczący” medium zostaje uznany za oszusta, a niektórzy nawet odsiadują wyroki za całkiem konkretne działania. Chociaż destrukcyjny efekt wszystkich tych czarowników jest oczywisty, czasami bardzo trudno jest złapać ich za rękę. W końcu osoba, która z powodzeniem manipuluje świadomością drugiego, w większości przypadków łatwo odsuwa się na bok i unika zasłużonej kary.
Czy w ogóle coś widzą?
W najlepszym razie są to osoby z dobrze zbadanymi zaburzeniami psychicznymi, w najgorszym niebezpieczni oszuści, często z kryminalną przeszłością. Co jasnowidzący oszust może zobaczyć: nic, ale osoba chora psychicznie może zobaczyć wszystko. Współczesna nauka dysponuje ogromnym arsenałem metod diagnozowania zaburzeń „jasnowidzących”. Najczęściej wróżki odmawiają testów, oburzając się na proponowany test umiejętności. Są jednak tacy, którzy nie wahają się wystawić swojego „prezentu” na widok publiczny, mając nadzieję na zrobienie reklamy dla siebie. Po tym, jak podmiot ma zaburzenia psychiczne, na przykład schizofrenię, lub zostanie udowodnione, że nie ma deklarowanej siły, ekspertom naukowym zarzuca się ciasnotę umysłu i brak wiedzy w zakresie percepcji pozazmysłowej. W chwili obecnej nie ma ani jednego potwierdzonego faktu, że badany obiekt rzeczywiście ma zdolność czytania w myślach lub patrzenia w przeszłość i przyszłość.
Vanga jest najsłynniejszym jasnowidzem XX wieku, który rzekomo przewidział II wojnę światową i przepowiedział tysiące proroctw zwykłym ludziom. Przypuszcza się, że próbowali zbadać jego fenomen, ale nikt nie widział protokołów tych badań.
Kościół i jasnowidzenie
Kapłani, jako ludzie bliscy niematerialnemu pojmowaniu świata, przyznają się do istnienia zjawiska jasnowidzenia, lecz traktują je niezwykle negatywnie. Osoby o duchowej godności mają pewność, że demon lub demon opętuje jasnowidzów, przejmuje w posiadanie ich ciało i rozgłasza proroctwa przez podległych sobie ludzi. Te. sam wróżka nic nie widzi lub widzi pewne obrazy oczami demona. Aby w pełni wyjaśnić te zdolności, przykład przytacza wersety z Ewangelii, które opowiadają o spotkaniu Jezusa Chrystusa i jego apostołów z wróżbitami. Jasnowidze wołają do Chrystusa: „Syn Boży!”, „Zbawiciel świata!”Ale Jezus odrzuca ducha wróżbiarstwa: „Rozkazuję ci, wyjdź!” lub „zamknij się i wynoś się!”