Lato to bez wątpienia główna pora roku na rekreację i rozrywkę. Ze strony producentów filmowych uruchomienie największych hitów kinowych w tym okresie stało się prawie prawem. A rok 2012 nie był wyjątkiem od reguły, zapewniając widzom rozrywkę na każdy gust.
Sezon rozpoczyna się 31 maja „Prometeuszem” – głównym kosmicznym thrillerem ostatnich pięciu lat. Ridley Scott, autor oryginalnego Alien, sfilmował brutalną i realistyczną historię podróży ludzkości na zimno i z dala od przyjaznych gwiazd. Wszyscy miłośnicy gatunku, a tym bardziej uznani reżyserzy, powinni koniecznie obejrzeć ten film.
Jakby wygrywając „w przeciwieństwie” tydzień później, na początku czerwca, ukazał się „Madagaskar 3”, kontynuacja jednego z najbardziej udanych seriali animowanych naszych czasów. Tym razem zaprzyjaźniona czwórka bohaterów zostaje wprowadzona do wędrownego cyrku, który gwarantuje ogromną skalę, mnóstwo dobrego humoru i naprawdę pogodne, kolorowe widowisko. Oglądaj oczywiście z całą rodziną.
Szybko o kolejne 7 dni widz napotka „Królewną Śnieżkę i Łowca”: nowoczesną interpretację klasycznej baśni. Interpretacja tym razem jest bliższa oryginalnej, mrocznej średniowiecznej wersji – kolorystyka obfituje w szarości, w kadrze jest wiele najbardziej wyrafinowanych potworów, a Chris Hemsworth (ostatni „Thor”) wciela się w rolę rycerza na biały koń, dzielnie broniący młodej dziewczyny. Krytycy spodziewają się czegoś takiego jak Van Helsing czy The Brothers Grimm, więc wszyscy fani tych filmów powinni się zainteresować.
Od 21 czerwca wszyscy ci sami fani Van Helsinga mogą udać się do Lincoln: Vampire Hunter. Można zamknąć oczy na absurdalną nazwę, bo obraz jest adaptacją bardzo udanego amerykańskiego komiksu, a więc nikt nie twierdzi, że jest historyczny. Kolejną ważną rzeczą jest to, że taśmę nakręcił nasz rodak, znany autor „Dozorowa” i „Szczególnie niebezpiecznych”, Timur Biekmambetow. Ciekawe jest przyjrzenie się pracy domowych rzemieślników korzystających z zachodnich zasobów.
Miesiąc zamyka ostatnia duża premiera w obliczu „Braveheart” – nowej kreskówki od Pixara, która mówi, że nie każda dziewczyna chce (i może) zostać księżniczką. Studio jak zwykle oferuje nie tylko niesamowitą przygodę, ale także ładunek semantyczny - daleki oczywiście od filmów Felliniego, ale bardzo poprawny i łatwy dla umysłów dzieci. Okazuje się, że mentalnie, wiesz!