Julia Kowalczuk od wielu lat czeka na propozycję małżeństwa od swojego kochanka gwiazdy. W rezultacie została legalną żoną Aleksieja Czumakowa. Dziś para wspólnie wychowuje małą wspólną córkę.
Julia Kowalczuk i Aleksiej Czumakow poznali się na długo. Przez prawie dziesięć lat na wesele chodzili gwiazdy. Fani nie wierzyli już, że para mimo wszystko zdecyduje się na oficjalne małżeństwo. W rezultacie kochankowie pobrali się i dziś wspólnie wychowują wspólną córkę.
Początek historii
Dopóki para nie ogłosiła swojego związku fanom i nie zdecydowała się zamieszkać razem, Julia i Alexey znali się od około pięciu lat. Ciekawe, że przez długi czas dziewczyna była pewna, że Chumakov ma nietradycyjną orientację seksualną, więc nie podjęła w jego kierunku żadnych kroków. Chociaż wokalista bardzo lubił tego człowieka. Później przyznała, że zainteresowała się Leshą podczas projektu „People's Artist”. Już wtedy Kowalczuk zauważył, że jest to typ mężczyzny, którego chciałaby widzieć obok siebie w życiu rodzinnym.
W tym samym czasie Aleksiej, zauważając, że znajomość utrudnia mu wszelkie próby przełożenia relacji na nowy kanał, również za każdym razem się cofał. Był pewien, że po prostu nie jest w guście uroczej blondynki. Małżonkowie są pewni: gdyby nie podobne wątpliwości co do siebie, ich życie rodzinne mogłoby rozpocząć się kilka lat wcześniej.
Julia i Lesha zaczęły się komunikować podczas udziału w projekcie „Dancing on Ice”. Potem młody człowiek był nowy dla piosenkarki, ale niespodziewanie otworzyła się na Chumakov. Kowalczuk powiedział, że naprawdę chce opuścić grupę „Brilliant”, ale boi się zrobić tak poważny krok. Alexey wspierał dziewczynę i zapewniał, że na pewno będzie w stanie zbudować udaną karierę solową.
Oboje przez długi czas mieli przyjemne wrażenie szczerej rozmowy. W rezultacie po zakończeniu projektu Chumakov zaprosił na swój koncert ładną blondynkę. A Kowalczuk wykonał gest wzajemności i zaprosił mnie na prezentację. Po imprezie młodzi ludzie bawili się razem na afterparty. To wtedy poczuli do siebie pociąg. Później Julia wyznała: „Tej nocy między nami powstała chemia, o której wszyscy kochankowie uwielbiają rozmawiać. Można to uznać za początek naszego prawdziwego związku.”
Długa droga do ślubu
Pomimo natychmiastowej atrakcyjności pary, kochankowie po prostu spotkali się bardzo długo i żyli w cywilnym małżeństwie. Najczęściej pojawiały się dla nich pytania dziennikarzy na ten temat. Nawiasem mówiąc, początkowo para próbowała całkowicie ukryć romans, który się rozpoczął. Ale przez długi czas nie było to możliwe. Wkrótce zostali odtajnieni przed mediami przez wzajemnych znajomych.
Przez lata nieoficjalnych relacji Julia Kowalczuk udzieliła setek wywiadów na temat jej rzekomego małżeństwa. Dziewczyna za każdym razem zapewniała dziennikarzy, że pieczątka w paszporcie nie była dla niej najważniejsza. Piosenkarka wyjaśniła również, że nie uważa go za gwaranta kobiecego szczęścia, miłości i wierności drugiej połowy. Ale Alexey przyznał: „Widziałem, że mój ukochany czekał na propozycję małżeństwa ode mnie, ale sam nie był gotowy przez długi czas. Taki jest mój charakter. Podejmowanie ważnych decyzji jest trudne.” W tym samym czasie sama mądra Julia nigdy nie zaczęła mówić o ślubie i po prostu czekała, aż jej wybranka „dojrzeje”. Rzeczywiście, dla Chumakowa, wychowanego w tradycjach wschodnich, bardzo ważne było, aby sam zrobił ten fatalny krok.
Wszystko zmieniło się po tym, jak kochankowie kupili razem dom w Hiszpanii. Zaczęli spędzać dużo czasu w ciepłych regionach pod jasnym słońcem. Romantyczna atmosfera podsunęła Aleksiejowi pomysł złożenia ukochanej oświadczyny. W 2013 roku para podpisała się w urzędzie stanu cywilnego stolicy. W tym momencie nie było z nimi nawet świadków. Uroczystość obchodzono później w Hiszpanii.
Powiększanie rodziny
Fani pary gwiazd byli pewni, że długo wyczekiwany ślub odbył się z powodu ciąży Julii. W rzeczywistości wcale tak nie było. Pierworodny z kochanków pojawił się dopiero po 4 latach. Kowalczuk urodziła mężowi córkę, która jeszcze bardziej zbliżyła rodzinę.
Para starała się jak najdłużej ukrywać ciążę. Przyznali, że para spodziewała się dziecka, gdy żołądek Julii stał się widoczny gołym okiem. Następnie Kowalczuk i Chumakow udzielili szczerego wywiadu na temat zbliżającego się dodania. Aleksiej podziwiał swoją żonę, która zachowuje się „jak prawdziwy mężczyzna”. Powiedział, że dziewczyna nie jest kapryśna, nie wymaga kulinarnych przysmaków i nie histeryzuje. A Julia zauważyła, że była bardzo zadowolona ze stałego wsparcia i pomocy ukochanego męża.
Kiedy urodziła się córeczka wykonawców, oboje przyznali w swoich mikroblogach, że stali się znacznie szczęśliwsi. To prawda, że Julia nie pozostała długo w dekrecie. Pracowała do samego porodu, a wkrótce po pojawieniu się dziecka wróciła do pracy.
Kowalczuk i Czumakow wyjaśniają, że ich głównym sekretem jest praca osobno i nie dążenie do bycia razem dzień i noc. Ich zdaniem zakochani powinni za sobą tęsknić, wtedy ich wspólne życie zawsze będzie ciekawe i szczęśliwe.