Alisa Herz-Sommer (Alisa Sommer-Herz) - czechosłowacka i izraelska pianistka, pamiętnikarz, pedagog. Jest uznawana za najstarszą ocaloną z Holokaustu. Według brytyjskiej długiej wątroby tylko muzyka pomogła jej przetrwać.
Jej opowiadania poświęcone były programom w najsłynniejszych kanałach telewizyjnych, pisano o niej książki, kręcono filmy dokumentalne. W renomowanych publikacjach ukazały się liczne wywiady z Alice Hertz-Sommer. Jednak w ponad stuletniej biografii wydarzeń jest tak wiele, że nadszedł czas, aby nakręcić nie jeden film o słynnym pianiście, ale całą serię lub sagę. Okaże się nie gorszy od legendarnej „Listy Schindlera”.
Początek drogi do powołania
Biografia Alizy Herz rozpoczęła się w Pradze w 1903 roku. Dziewczyna urodziła się 26 listopada w zamożnej rodzinie żydowskiej. Przyszła celebrytka i obie jej siostry otrzymały dobre wykształcenie. W domu często gromadzili się filozofowie i pisarze. Następnie starsza siostra Alice, Irma, poślubiła publicystę i filozofa Felixa Welcha.
Pani Sommer-Hertz od najmłodszych lat lubiła muzykę. Po raz pierwszy usiadła do fortepianu w wieku trzech lat. Irma nauczyła ją gry. Dziecko chwytało wszystko w locie. W wieku pięciu lat rodzice zaprosili do córki Konrada Anhoge, ucznia Franciszka Liszta. Dziewczyna bardzo lubiła lekcje z nim. Uparty i celowy charakter marzył o zostaniu profesjonalnym muzykiem.
Pewnie szła w kierunku realizacji swojego celu. W wieku szesnastu lat Herz w Pradze został najmłodszym studentem Konserwatorium Niemieckiego. Nauczyciele dostrzegli w uczniu ogromny potencjał. Pod koniec lat dwudziestych nazwisko wykonawcy znane było w całej Europie. W 1931 roku Alicja została żoną skrzypka-amatora Leopolda Sommera. W 1937 roku w rodzinie urodził się syn Stefan. Następnie wybrał karierę muzyczną, przeniósł się do Izraela i został wiolonczelistą, kompozytorem i kompozytorem popularnej opery. Zmienił imię na Raphael.
Wraz z przybyciem wojsk niemieckich do Czechosłowacji wielu krewnych i przyjaciół Alizy opuściło kraj. Pianistka i jej rodzina zdecydowali się jednak zostać w domu. Mimo zakazów koncertowania i nauczania Sommer nadal grała w ciągu dnia, a uczniowie nie opuszczali z nią zajęć.
Trudny okres
Po odejściu życia matki Alicja w rozpaczy zaczęła wykonywać najbardziej złożone utwory fortepianowe, etiudy Chopina. Gra uratowała ją od trudnych realiów życia. W 1943 r. wraz z synem i mężem Sommer-Herz została wysłana do „wzorowej osady żydowskiej”, obozu koncentracyjnego Theresienstadt.
Było tam dużo ludzi sztuki. Sommer kontynuował grę w nowej lokalizacji. Brała udział w koncertach, a później twierdziła, że tylko dzięki muzyce przeżyła wszystkie okropności Holokaustu.
Po wyzwoleniu w 1945 roku więźniowie wrócili do ojczyzny. W Pradze Alicja, która ledwo wróciła do domu, została poproszona o zagranie koncertu w radiu. Nadawany był do Izraela, gdzie mieszkała siostra bliźniaczka pianistki Marianne. Więc dowiedziała się o swojej siostrze. Marianna zaprosiła Alize, aby się do niej wprowadziła. Tak też zrobiła. Wkrótce Alicja i jej syn wyjechali do Izraela.
W Ziemi Obiecanej stała u początków założenia Jerozolimskiej Akademii Muzycznej, gdzie pracowała jako nauczycielka. Pianista był szanowaną osobą w kraju, znanym pianistą. Uczyła również muzyki swojego syna.
Nowa runda losu
Herz-Sommer spędził w Izraelu około trzech dekad. Jego matka przeniosła się do Londynu, gdzie w połowie lat osiemdziesiątych osiedlił się wychowany Stefan-Raphael i jego rodzina.
Niemal natychmiast po przeprowadzce zdiagnozowano u niej poważną chorobę. Jednak zaskakująco kochający życie organizm poradził sobie z chorobą. Alicja wyzdrowiała i kontynuowała prezentacje.
Prawie stuletnia pianistka codziennie odwiedzała basen, a rano grała z pamięci swoje ulubione utwory. Wydała dwie płyty koncertowe. Późną jesienią 2013 roku Sommer-Herz obchodziła swoje kolejne urodziny. Mieszkała sama w małym mieszkaniu w Londynie. W listopadzie 2013 roku pani Sommer skończyła 110 lat.
Do ostatnich dni grała z pamięci, bez nut. W pierwszej kolejności, według długiej wątroby, stawiała i nadal stawia muzykę, która stała się jej religią, oraz pokarm duchowy. W zwykłym jedzeniu pianista wcale nie jest wybredny. Wystarczy jej bulion ze świeżego kurczaka.
Siła życiowa
Alicja jest pewna, że w swoim optymizmie czerpie siłę do życia. Długa wątroba nigdy się nie zniechęcała, zawsze wierzyła w najlepsze. To uratowało ją w czasie wojny i dało motywację do dalszego życia.
W ciągu swojego długiego życia twórcza osoba spotkała się z wieloma zła, ale zawsze udawało jej się przez nie przejść, jakby skupiając się na dobru. Możesz wiedzieć o istnieniu zła, ale zawsze dąż do dobra - to jej credo. A sekret długiego życia tkwi w jego prostocie i sposobie spędzenia uwolnionych lat.
W 2012 roku na podstawie rozmów ze znaną pianistką Caroline Stossinger napisała Stulecie mądrości: lekcje z życia Alice Herz-Sommer – najstarszej na świecie żywej ocalałej z holokaustu. Został opublikowany w blisko trzydziestu krajach. Wykonawca stał się bohaterką filmu „Fortepian Alicji” w 2006 roku.
O niej nakręcono film dokumentalny „Dama pod numerem 6”, który został nagrodzony „Oscarem” w 2014 roku. Alisa Herz-Sommer zmarła 23 lutego 2014 roku. Wykonawczyni nazwała sekret jej długowieczności umiejętnością znajdowania we wszystkim pozytywów.
Tacy ludzie ładują pełnią bytu. Na pierwszy rzut oka staje się jasne, że póki człowiek żyje, nic nie jest stracone i nic nie jest na próżno.