Do niedawna ten człowiek był najbardziej pożądanym gościem we wszystkich zakładach hazardowych w Las Vegas. W ciągu kilku lat zdołał stracić 200 milionów dolarów, nazywa się Terrence Watanabe i stał się absolutnym rekordzistą strat w kasynie.
budynek imperium
Rodzina Terrence Watanabe przeniosła się do Stanów Zjednoczonych z Japonii w latach 30. ubiegłego wieku. Jego ojciec, Harry, był założycielem OrientalTradingCo. Terrence przejął rodzinny biznes, gdy miał zaledwie dwadzieścia lat.
W ciągu zaledwie kilku lat zamienił powierzony mu biznes w prawdziwe imperium z rocznym dochodem przekraczającym 300 milionów dolarów.
Terrence prawie cały swój czas poświęcał pracy, po prostu nie miał czasu na romantyczny związek. W 2000 roku postanawia sprzedać swój biznes i resztę życia poświęcić na cele charytatywne, gdyż pieniądze ze sprzedaży firmy powinny mu starczyć na długi czas.
Terrence Watanabe postanowił nadrobić to, czego został pozbawiony podczas ciężkiej pracy. Brał udział w wielu projektach, próbował swoich sił w branży restauracyjnej i zyskał reputację uznanego filantropa.
Jednak satysfakcja psychiczna nigdy nie nadeszła. Wreszcie znalazł bardzo dobry sposób na wypełnienie swojego życia niezwykłymi przeżyciami. Terrence Watanabe jest uzależniony od hazardu. Wiadomo, że przy stole do gry ludzie doświadczają wielu emocji, których potrzeba jest jak narkotyk. A potem pojawiły się kłopoty, z których się nie spodziewali: odnoszący sukcesy biznesmen i filantrop zaraził się uzależnieniem od hazardu.
Gruby zwierz
Początkowo Terrence Watanabe grał w kasynie Harrah’s, które znajdowało się w stanie Iowa. Trudno wyobrazić sobie radość obsługi kasyna, gdy Terrence pojawił się na progu. Natychmiast stał się graczem VIP zakładu. Był podekscytowany grą na bardzo wysokie stawki.
Następnie udał się do Las Vegas, gdzie zaczął tracić ogromne sumy pieniędzy. W 2006 roku był stałym klientem kasyna WynnLasVegas. Administracja instytucji została zmuszona do zamknięcia wejścia do hazardu japońskiego. Kierownictwo zakładu hazardowego uważało go za alkoholika i uzależnionego od hazardu. Steve Wynn, właściciel kasyna, zrobił bardzo szlachetną rzecz. Zobaczył, że Watanabe był już mocno uzależniony od gry i nie chciał być przyczyną jego nieuniknionego bankructwa.
Jednak nie wszyscy właściciele dużych kasyn potrafią wykonywać tak szlachetne gesty. W 2007 roku Terrence Watanabe zaczyna grać jednocześnie w dwóch kasynach sieci Harrah's - RiaCasino i CaesarsPalaceCasino. W tym czasie miał już dosłownie obsesję na punkcie hazardu na wysokie stawki. Mógł siedzieć w kasynie całymi dniami. Specjalnie dla niego administracja pozwoliła na grę po zawyżonych stawkach.
Ten człowiek nie grał, żeby wygrać. Pieniądze mu w tym momencie nie przeszkadzały. Sam proces był ważny dla Watanabe. W jednym rozdaniu mógł stracić nawet 150 000 $ w BlackJack Terrence był wówczas najbardziej pożądanym i niezwykle hojnym graczem. Obsypywał personel kasyna bajecznymi napiwkami, nawet w tych momentach, kiedy sam był na minusie.
Administracja Harrah's nie była dręczona udręką psychiczną i nie zamykała gry przed Watanabe. Dla nich dochód zakładu hazardowego był pierwszorzędny. Wręcz przeciwnie, pili hazardowych Japończyków elitarnymi napojami alkoholowymi i nigdy nie przerywali gry. W kasynie Terrence Watanabe otrzymał wspaniałe prezenty i 15% zwrotu z utraconej kwoty. Nawiasem mówiąc, mógł stracić nawet 5 000 000 $ w jednej sesji gry.
W ciągu roku Watanabe stracił w tych dwóch kasynach około 112 milionów dolarów, co stanowiło 5,6% całkowitego rocznego dochodu korporacji Harrah’s.
Po tym czarującym roku gry na kosmicznych stawkach Watanabe był winien establishmentowi 15 milionów dolarów i zapewne już zdał sobie sprawę, że administracja kasyna umiejętnie wysysała z niego ogromne sumy, wykorzystując jego uzależnienie od hazardu. Terrence Watanabe odmówił spłaty długu, a sprawa trafiła na rozprawę.
Prawnicy nieszczęsnego hazardzisty złożyli pozew wzajemny przeciwko korporacji Harrah’s i oskarżyli instytucje o celowe lutowanie swojego klienta drogimi alkoholami, aby stracił poczucie rzeczywistości i przestał panować nad sobą. Gdyby udowodniono winę kierownictwa kasyna, Harrah’s byłby zobowiązany do zwrotu całej kwoty straty swojemu niedawnemu graczowi VIP. Tak się jednak nie stało. Proces zakończył się dość spokojnie. Strony zgodziły się wycofać swoje roszczenia, a Watanabe zapłacił 500 000 dolarów na pokrycie kosztów.
Historia Terrence'a Watanabe jest wyraźnym przykładem tego, jak inteligentna i odnosząca sukcesy osoba staje się niewolnikiem swojego nałogu. Udało mu się wzbogacić codzienną ciężką pracą, ale większość swojej fortuny stracił w ciągu zaledwie kilku lat. Dlatego ci ludzie, którzy twierdzą, że im się to nie przydarzy, bardzo się mylą.